Cześć Kochani !
Szybko przejdę do tematu, a mianowicie chcę dziś Wam pokazać kosmetyk, jakiego jeszcze nie miałam i jaki chcę polecić Wam.
Jest to kolejny kosmetyk z paczki do testów EVELINE, który zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
" Głęboko odżywczy balsam do ciała pod prysznic, Argan Oil "
Pojemność: 350 ml
Cena: około 16-18 zł
OD PRODUCENTA
OPAKOWANIE
Tradycyjna tuba, charakterystyczna do większości balsamów Eveline.
Wygodna pompka ułatwia aplikację, nie zacina się, wydobywa odpowiednią ilość produktu.
KONSYSTENCJA/ZAPACH
Konsystencja balsamu kremowa, jedwabista, odpowiednio gęsta. Przy rozprowadzaniu zmienia się w mleczko.
Zapach bardzo przyjemny, również charakterystyczny do kosmetyków z olejkiem arganowym.
MOIM ZDANIEM
Tak jak już wspomniałam, po raz pierwszy spotykam się z takim kosmetykiem i na pewno żałuję, że wcześniej nie skusiłam się na wypróbowanie.
Produkt nie dosyć, że uczestniczy w naszym codziennym myciu ciała, to jeszcze dodatkowo je pielęgnuje, odżywia, nadaje przepiękny zapach i w zasadzie robi wszystko co potrzeba.
Dla osób, które nie mają za dużo czasu na balsamowanie ciała, ten balsam jest świetną alternatywą.
Ja osobiście po kąpieli dodatkowo jeszcze nakładam balsam ( również z olejkiem arganowym ), ponieważ moja skóra jest dość sucha.
Tak jak pisze na opakowaniu, wystarczy balsam nałożyć na umytą i mokrą skórę, wmasować, spłukać wodą i gotowe. Ciało pozostaje miękkie, delikatne w dotyku, dobrze nawilżone oraz aksamitnie gładkie. Nie wspominając o trwałym zapachu.
Ciekawi jesteście ile jest tak naprawdę olejku ? Nie powiem Wam, ale możecie być pewni, że jakaś ilość jest, ponieważ ja dostrzegam to gołym okiem. Przy spłukiwaniu wodą, na ciele utrzymują się krople wody, tak jak byście polali ciało oliwką, potem wodą. Na pewno wiecie o co mi chodzi ;))
W każdym bądź razie Eveline postarało się, ja jestem zachwycona i polecam Wam wypróbować !
Fakt, iż otrzymałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię.
Firmie Eveline dziękuję za możliwość przetestowania kosmetyku.
Pozdrawiam !
nie przepadam za balsamami pod prysznic, wolę standardową formę ;)
OdpowiedzUsuńoj ja zmieniłam szybko zdanie ;))
UsuńLubię go i zdecydowanie jest lepszy od tego z nivea...
OdpowiedzUsuńNivea nie miałam własnie, ale skoro jest lepszy Eveline to juz porównywac raczej nie będę ;)) zostanę przy tym ;)
Usuńostatnio używam go nałogowo
OdpowiedzUsuńja go również wprost uwielbiam ;))
Usuńdość ciekawy produkt :) ale póki co, pod prysznicem używam czarnego mydełka, który dla mnie jest wręcz szałowy :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem jaką nowość od Eveline muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować ;)
UsuńRównież aktualnie go testuję, użyłam na razie 1 raz i niestety podobnie jak w przypadku Nivea pod prysznic nie zachwycił mnie..zobaczę jak będzie z czasem, na pewno jest niezastąpiony jak mamy lenia lub chcemy tylko odrobinę zmienić dotyk skóry po kąpieli.
OdpowiedzUsuńdla mnie jest bardzo udanym kosmetykiem :)
UsuńPodoba mi się, chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńJa za takimi podprysznicowymi balsamami nie przepadam, wolę się w wannie pluskać ;)
OdpowiedzUsuńja kąpię się tylko w wannie i równiez w niej można śmiało go używac :)
Usuńprodukt ten mam schowany gdzieś w szufladzie, czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy tego balsamu ale z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńz wielką chęcią obserwuję i zapraszam do siebie :)