Witajcie ! :)
Dziś post o tym jak radzę sobie z błyszczeniem twarzy w upalne dni. Lato to okres kiedy trudno utrzymać świeży wygląd buzi i wtedy najlepiej zrezygnować z makijażu do minimum, ponieważ gdy go nakładamy skóra poci się, a pory zatykają - nie trudno wtedy o pryszcze i inne zmiany skórne.
Tylko co wtedy kiedy nie możemy sobie pozwolić na wyjście bez nałożenia makijażu ?
Ja stosuję się do kilku zasad.
Zmieniłam na okres wiosenno-letni krem na dzień. Zimą używałam kremów znacznie cięższych i tłustych, teraz stosuję krem ( na policzki i skronie czoła) "Nawilżająco-matujący, Naturals Herbal, Avon "
Wbrew pozorom latem KAŻDA cera potrzebuje nawilżenia. Wybierajmy wtedy kremy o konsystencji płynnej, szybko wchłaniającej jaką ma właśnie krem na powyższym zdjęciu.
Dla porównania kremy o tłustej i płynnej konsystencji, gołym okiem widać różnicę.
Nie powinno się także używać kremów matujących, które dodatkowo wysuszają, co skutkuje nadmiernym wydzielaniem sebum, ale ja na strefę T nakładam " Moc Siarkowa, krem antybakteryjny, matujący" Recenzja
To świetna alternatywa dla bazy pod makijaż, która matuje i wygładza. Osobiście nie zauważyłam działania wysuszającego, a stosuję go już drugi rok (w okresie letnim). W końcu potrzebuję efektu matu :)
Ponadto nie używam ciężkich, mocno kryjących podkładów. Używam matujących, ale i zarazem lekkich.
Aby efekt matu utrzymywał się dłużej makijaż wykańczam pudrem "Synegren, Compact Powder"
Typowo matujący i jeden z najlepszych pudrów jaki miałam.
Wiadomo, że po jakimś czasie mimo wszystko twarz zaczyna się świecić i wtedy ratują mnie "Bibułki matujące, Wibo"
Zaczęłam ich używać od niedawna, ale już mogę powiedzieć, że nie żałuję zakupu, mogę śmiało polecić innym.
W skrócie makijaż na lato:
1. Lekki krem na dzień, najlepiej z filtrem UVA, AVB. Najlepiej nawilżająco-matujący.
2. Lekki podkład lub krem koloryzujący.
3. Makijaż wykończony pudrem matującym.
4. Rezygnujemy z mocno pomalowanych oczu, dla osób, które nie mogą rozstać się z tuszem, najlepiej wybrać wodoodporną mascarę.
5. Bibułki matujące -zawsze w gotowości.
A Wy jak radzicie sobie w upalne dni ? rezygnujecie z makijażu, czy jednak nie ? :)
Buziaki !
tez muszę kupić sobie bibułki matujące, nigdy nie miałam takiego gadżetu a jest przydatny
OdpowiedzUsuńja tez nigdy nie kupowalam, ale juz wiem, ze bardzo sie przydaja :) smialo kupuj
Usuńjak tylko będę w drogerii :)
UsuńMusze zakupić ten krem siarkowy:)
OdpowiedzUsuńW upalne dni też się maluję:) Krem BB, puder matujący, tusz, kredka do brwi i błyszczyk:)
OdpowiedzUsuńnajwazniejszy umiar :)
Usuńciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
Usuńja z makijażu nie rezygnuję, ale staram się ograniczyć go do minimum :)
OdpowiedzUsuńNo to chociaz dobre i to :))
UsuńMiałam ten krem siarkowy i bardzo mi się podobał:)
OdpowiedzUsuńBibułki m lato zawsze goszczą w mojej torebce! :)
OdpowiedzUsuńBibułki to moja rzecz obowiązkowa w torebce latem
OdpowiedzUsuńteż przerzuciłam się na żelowy krem i też z avon ale z innej serii, widać kapkę różnicę... w tym tygodniu powinnam zacząć używać toniku i żeli z Naturals Herbal :)
OdpowiedzUsuńNa początku nie miałam przekonania do tego kremu, ale teraz okazał sie super, jednak warto być cierpliwym :)
UsuńTen makijaż na lato co zaproponowałas jest moim zdaniem idealny :)
OdpowiedzUsuńteż mi sie tak wydaje, dlatego takiego się trzymajmy :)
UsuńJa zawsze nawilżam cerę i nigdy o tym nie zapominam. Pod makijaż także używam kremu matującego "Siarkowa moc", bo wówczas zależy mi na uzyskaniu matu. Jeśli nie nakładam podkładu to nakładam krem nawilżający tak często jak się da. Bibułki matujące z Wibo miałam. Są okey, ale rewelacji nie uczyniły. Drażniło mnie ich opakowanie. Podczas noszenia w torbie niejednokrotnie mi się wyginały, gniotły lub po prostu wypadały.
OdpowiedzUsuńPudru Synegren nie miałam - używam skrobi albo Kryolanu.
właśnie dobre spostrzeżenie co do bibułek - opakowanie mogłoby być praktyczniejsze, ale cóż, zawsze czegoś brakuje :)
Usuńsiarkową moc i puder od synergena mam więc zrywam z podkładem i tylko go nakładam... :P bo dziś to była jakaś totalna masakra.. ;/
OdpowiedzUsuńoj była była .. :) ale w końcu chcieliśmy ciepełka :)
UsuńMam ten puder z ROSSMANNA i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJa mam dośc sucha skóre więc nie mam z tym duzego poblemu . Wczoraj jeszcze dodatkowo ją wysuszyłam maską od efektimy :(
OdpowiedzUsuńBibułki absorbentki są nieocenione. Ja latem stosuję trik azjatyckich dziewczyn. Puder dla niemowląt albo puder BB sypki (nawet lepiej bo transparentny) w małym opakowaniu. W sam raz do torebki. odświeża spoconą buzię.
OdpowiedzUsuńa to ciekawe :) no nie próbowałam, ale transparentny puder tez używam :)
Usuńja jedynie zrezygnowałam z podkładu na rzecz kremu BB:)
OdpowiedzUsuńto już duży plus, bo chodzi chyba najbardziej właśnie o podkłady, które warto zamienić na coś lżejszego :)
UsuńJa z makijażu nigdy nie zrezygnuję :) Dziś siedzę w domu bez niczego i czuję się strasznie dziwnie. Oby nikt mnie nie odwiedził :D
OdpowiedzUsuńa ja mam znowu na odwrót, czuję się jak wolny ptak bez makijażu w domowym zaciszu :)
UsuńJa aktualnie w te upały używam BB od Bell :)
OdpowiedzUsuńUżywam kremu matujące, podkładu i pudru. Efekt idealny na kilka godzin :)
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić ten krem siarkowy ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńja również pozdrawiam i polecam kremik ! :)
UsuńJa polecam puder z Rossmana, zawsze go używam i jestem na tak ;)
OdpowiedzUsuńJaki używasz podkład w tym okresie? :)
OdpowiedzUsuńJa mam strasznie świecącą się twarz :( Chyba sobie kupię krem Siarkowa Moc.
przeważnie jest to Revlon z domieszką innego ( Lirene, Manhattan )
UsuńJa w te upały nie używałam wgl fluidu :)
OdpowiedzUsuńCO do pudru Synergen- zgadzam się w 100% :) Dobry jest :)
O, mądra Kobieta :) gdyby nie małe niespodzianki też bym nie używałam podkładu
Usuń