Witam ;)
Jak mówi sam tytuł, będę dalej przedstawiać produkty, które pozwalają mi utrzymać skórę twarzy w jako takim "porządku" :)
Zacznę od złuszczania, czyli od peelingów:
Pierwszym jako delikatniejszy, będzie "Peeling enzymatyczny" Lirene, 75ml/16zł.
Jest to bardzo fajny peeling, który delikatnie usuwa martwy naskórek, łagodzi i odświeża skórę. Bez konieczności tarcia, ponieważ nie posiada żadnych drobinek. Produkt przeznaczony jest dla osób z cerą wrażliwą i naczynkową.
Ja go też dlatego stosuję najczęściej wtedy, kiedy mam jakieś problemy skórne, aby nie podrażnić jeszcze bardziej skóry, a odświeżyć ją i przygotować do dalszej pielęgnacji.
STOSOWANIE: nanieść na skórę, omijając okolice oczu i pozostawić na 10-15 minut, następnie zmyć letnią wodą.
WADY: ja takowych nie zauważam.
Dostępny w większości drogerii.
Drugim produktem, którego bardzo lubię jest "MIKRODERMABRAZJA Szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy" Yoskine, Dax Cosmetics, 75ml/29zł.
Produkt przeznaczony dla skóry normalnej i mieszanej, posiada sproszkowany szafir, który wyraźnie ściera, dogłębnie oczyszczając twarz i wygładzając naskórek. Zawiera Duo-Kwas hialuronowy, który ma wygładzić zmarszczki i Sebumatrix, redukujący wydzielanie sebum. Należy go używać wyłącznie na bezproblemową skórę, nigdy na jakiekolwiek zmiany, ponieważ łatwo zrobić sobie jeszcze większą krzywdę.
STOSOWANIE: raz w tygodniu nanieść na zwilżoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, delikatnie masując 1-2 minuty, po czym zmyć produkt letnią wodą.
WADY: Bardzo ostry, należy uważać.
Dostępny również w większości drogerii.
PORÓWNANIE
Pierwszy YOSKINE - konsystencja kremowa, zabarwienie błękitne.
Drugi LIRENE - konsystencja żelowa, zabarwienie różowe.
PODSUMOWUJĄC
Oba produkty świetnie sobie radzą. W zależności od potrzeb używam mniej lub bardziej intensywnego, pod względem ścierania. Odżywiają, nadają skórze świeżości i przede wszystkim oczyszczają moją twarz oba bardzo dobrze.
A już niebawem - maseczki.
Pozdrawiam :)
bardzo lubię peeling gruboziarnisty z Lirene :)
OdpowiedzUsuń