sobota, 5 grudnia 2015

Grudniowe nowości w kosmetyczce

Witajcie !


Przechodząc od razu do rzeczy, chciałabym pochwalić się swoimi perełkami, jakie ostatnio znalazły się w mojej kosmetyczce.
Nie są to rzeczy, które kupiłam pod wpływem emocji, tylko jako przemyślany zakup,
Może jedynie co do rozświetlacza miałam pewne obawy, ale najważniejsze, że nie żałuję.

Kosmetyki na pewno są Wam bardzo dobrze znane. Czy lubiane ? - dajcie znać.




Zacznę może od sztucznych rzęs, bo to do nich przekonać byłoby mi się ciężko.
Nie tak dawno miałam przyjemność być umalowana przez bardziej doświadczoną Osobę w makijażu niż ja, i to właśnie Ona pokazała mi jak mogą świetnie wyglądać kępki rzęs.
Z tego co wiem tamte były inne, ale ja skusiłam się na Ardell'ki, ponieważ cieszą się dobrym uznaniem. 

Kępki rzęs ARDELL Individuals - ok 17 zł
Klej DUO - ok. 25 zł 



Puder sypki matujący Manhattan , Soft Mat Loose Powder ( ok. 30 zł )
Na niego z kolei polowałam podczas akcji -49% w Rossmanie 

Rozświetlacz Wibo, Glamour Shimmer ( ok. 16 zł )
Także zakup z akcji -49%
Za oba produkty zapłaciłam niecałe 30 zł. Warto ? - z całą pewnością ;)


Pomadka Avon to mój nowy numer 1 z serii nude ( 15 zł )
Przepiękny odcień, ładnie nawilża usta i daje efekt jakiego potrzebuje. 
Polecam !



Już dawno nie byłam tak zadowolona z kosmetycznych nowości.
Jeśli mogę to śmiało polecam wypróbować. 
Są to kosmetyki warte uwagi na każdą kieszeń. 


Pozdrawiam ! 

środa, 21 października 2015

Nowości - Podkłady

Cześć !


Podkłady to chyba u mnie największa słabość jeśli chodzi o kolorówkę. 
Mogę mieć gorszej jakości tusz do rzęs, ale podkład musi radzić sobie na mojej twarzy jak najlepiej.
Nie jest to łatwe, kiedy jest się posiadaczką cery mieszanej.

Zmiana podkładu to także kwestia na przykład pory roku.
Jesienią i zimą używam trochę cięższych, ze względu na ochronę przed wiatrem czy mrozem, stąd cały czas kolekcja się poszerza.
Próbuję, testuję, nie zawsze oczywiście zakup okazuje się udanym.

Dziś przedstawię Wam dwa nabytki rzędu wyższych półek.




od lewej: Dr Irena Eris, Provoke, Matt Fluid SPF 15 ( Matujący podkład )
Make-Up Atelier, Waterproof Liquid Foundation ( Wodoodporny podkład kryjący )

Oba podkłady są o pojemności 30 ml i ceny kształtują się od 80-115 zł.


Coś od Producenta

Dr Irena Eris: " Fluid idealnie stapia się z cerą nadając nieskazitelny efekt. Skóra perfekcyjnie wygładzona i ujednolicona, o pięknym kolorycie i pudrowym, matowym wykończeniu. Stopień krycia od średniego do mocnego. Polecany do cery tłustej i mieszanej. Formuła beztłuszczowa, nie zatyka porów. "

Make-Up Atelier: " Profesjonalny wodoodporny podkład. Do wszystkich typów skóry. Produkt nagrodzony złotem medalem Beauty Vision 2010 i Złotym Cyrulikiem 2008. Odporny na pot, łzy. "



Oba podkłady spotkały się z wieloma pozytywnymi opiniami, zwłaszcza Make-Up Atelier.
Moje zdanie poznacie troszkę później, odcienie podkładów są w miarę utrafione, będę mogła je spokojnie przetestować właśnie teraz.
Mam nadzieję, że niemałe jak dla mnie pieniądze okażą się dobrą inwestycją .

Jeśli macie jakieś doświadczenie z którymś z tych kosmetyków, to oczywiście bardzo proszę w komentarzach je zamieścić. 



Miłego dnia !


sobota, 17 października 2015

Silna wola - warto ją zbudować

Witam Kochani !


Dziś troszkę teorii, a zarazem jest to pierwszy wpis, który przedstawia to, jaką tematykę chcę wprowadzić pisząc notatki.
Zdrowy tryb życia, treningi, bycie fit stało się co najmniej plagą. 
Mam wrażenie, że wszyscy wkoło są na dietach, trenują i ogólnie prowadzą zdrowy tryb życia.
Z jednej strony to BARDZO DOBRZE ! Dbajmy o siebie, ale pamiętajmy z umiarem.
A co z osobami, które chcą, a nie potrafią ? 
Postaram się napisać kilka słów, choćby ze względu na to, że sama przez to przeszłam, mianowicie jak odnaleźć w sobie silną wolę .



Prawda jest taka, że wszystko zaczyna się w głowie. Kiedy nie zmienimy nastawienia nie zmienimy niczego. Dlatego zamiast mówić: "nie dam rady" powiedz: " muszę dać radę, ! jestem silną osobą, nie poddam się tak łatwo ! "
" Bo niby dlaczego wymówki muszą być na pierwszym miejscu  ? Dlaczego moja wola nie może być silniejsza ? "
To wszystko zależy tylko od nas samych !!
MUSICIE koniecznie wyćwiczyć nawyk mówienia NIE wymówką !!



Najczęściej spotykamy się z problemem, że nie potrafimy sobie odmówić np. słodyczy, fast-foodów, jedzenia, z którego musimy zrezygnować, by osiągnąć jakikolwiek sukces.
Moim najlepszym sposobem na zachcianki jest wmówienie sobie, że to coś nie istnieje. 
Bo dlaczego akurat musi istnieć ? NIE MA, po prostu NIE MA  np.słodkości w moim pobliżu i muszę przeżyć. 
Każda "wygrana" próba z taką (dobrą) wymówką daje mi ogromną satysfakcję, siłę, że mogę naprawdę WSZYSTKO ! 
WIARA JEST MOJĄ SIŁĄ !



Kiedy jest mi ciężko ruszyć tyłek do jakiejkolwiek aktywności fizycznej, mówię sobie:
" dlaczego mogę siedzieć, a nie mogę np. biegać/skakać na skakance itp. ? "
I tutaj znowu najważniejsze, aby zmienić kolejność. To co nam nie służy wygonić na dalszy plan.
BO DLACZEGO NIE ? 




Podsumowując

Zmieńmy tok myślenia. Wszystko co złe nie musi, a wręcz nie może zajmować pierwszego miejsca. 
To my decydujemy, czy te złe wymówki są silniejsze od nas samych. To my decydujemy czy chcemy mówić NIE. Nikt za nas tego nie mówi i nikt za nas niczego nie zrobi !
NIKT Ci ciastka na siłę do buzi nie włoży jeśli sam/a tego nie zrobisz. 
ZAWALCZ O SIEBIE, ZAWALCZ O SILNĄ WOLĘ ! 
ŻYCIE JEST TYLKO JEDNO ! WYKORZYSTAJ SZANSĘ JUŻ DZIŚ !


Powodzenia Kochani !
być może to banał, ale czasem warto powtarzać wkoło to samo ;)
dajcie znać, czy Wam się podobają tego typu wpisy
;)


środa, 14 października 2015

Dalsze zmagania z cellulitem - GUAM Freddo

Cześć !

Po długiej przerwie jestem z pierwszym wpisem.
Przyznaję, że temat bardzo przeze mnie nielubiany, ale od czegoś trzeba zacząć ;)
Przez ten czas uzbierało mi się trochę nowości.


Jedyny defekt u mnie, z jakim walczę, a walka nie jest łatwa jest właśnie cellulit.
Stosowałam już wiele kosmetyków, które miały go chociaż zredukować, ale niestety z marnym skutkiem. 
Obiecałam sobie, że nie będę już tracić pieniędzy na tego typu kosmetyki do czasu, kiedy w jakiejś gazecie przeczytałam o wspaniałym działaniu tego oto kosmetyku.


LACOTE, GUAM FREDDO 
( Błotny chłodzący koncentrat antycellulitowy i wyszczuplający )
400 ml 







Parę słów od Producenta


Maska zawierająca odświeżający mentol, wyciąg z kasztanowca, glinki z oligoelementami, witaminy, minerały z Morza Martwego i olejki aromaterapeutyczne. Preparat nawilża, oczyszcza i tonizuje skórę, łagodzi podrażnienia, intensywnie zwalcza cellulit. Polecany dla osób mających problemy z reumatyzmem i bólami stawów. GUAM FORMULA A FREDDO - w przeciwieństwie do tradycyjnej formuły GUAM - daje przyjemne uczucie chłodu. Aromatyczne olejki znakomicie sprzyjają odprężeniu podczas zabiegu. 


I słów parę ode mnie 

Błoto kupiłam latem, kiedy zależało mi, aby nogi moje wyglądały lepiej niż zwykle.
Stosowałam go zgodnie z zaleceniami średnio co dwa, trzy dni.
Wraz z kosmetykiem otrzymałam książeczkę, w której opisane są również inne kosmetyki z tej serii. Znajduje się także rozpiska w jakich odstępach należy go używać. 
Wygląda to mniej więcej tak:



Jak zatem stosować


Po otwarciu puszki z preparatem GUAM Formula a Freddo wymieszaj dokładnie jej zawartość. Następnie wmasuj delikatnie błoto okrężnymi ruchami w skórę ud, pośladków i brzucha. Owiń ciało szczelnie folią spożywczą lub profesjonalna. Nałóż szlafrok, dres i usiądź wygodnie lub połóż się. Jeśli chcesz wzmocnić działanie preparatu możesz po zawinięciu ciała folią założyć winylowe spodnie. Zapewnisz sobie 100% higieny i silniejsze działanie. Uczucie lekkiego chłodu a jednocześnie głębokiego ciepła jest pozytywnym zjawiskiem wskazującym na przyspieszone spalanie tkanki tłuszczowej. Po 45-60 min. usuń folię i spłucz wodą ( bez mydła ) resztki GUAM Formula a Freddo. Już po pierwszym zabiegu zauważysz znaczną poprawę wyglądu i jędrności Twojej skóry. Regularnie wykonywane zabiegi i systematyczna pielęgnacja preparatami tej serii przywróci Twemu ciału młodzieńczą sylwetkę i aksamitną skórę. 




Podsumowując

Kosmetyk ten pomimo wielu pozytywnych opinii u mnie nie przyniósł jakiejś szczególnie dużej zmiany. Dodam tylko, że koszt takiego błotka to granice 120-160 zł.
Ja z przesyłką zapłaciłam za niego coś koło 150 zł. Koszt jakby nie patrzeć niemały...
Plusem jaki zauważyłam już po pierwszym użyciu to wygładzenie skóry.
Po kolejnych zabiegach zauważyłam, że skóra jest bardziej napięta, ale cellulit sam w sobie, jaki był taki praktycznie pozostał.
Warto zaznaczyć, że zabieg wiąże się z minimum 45-minutowym relaksem i bałaganem w łazience. 
Ja byłam tak zdeterminowana, że pilnowałam tego, aby wygospodarować czas na błotko.

Na sam koniec; produkt ten znacząco utwierdził mnie w przekonaniu, że nie warto wydać nawet takiej kasy na kosmetyki antycellulitowe.
Szczerze powiem, że kiedy robiłam regularnie masaż bańką chińską, efekt był podobny, a nawet lepszy !
Dlatego zachęcam zainwestować 15 zł w banki, a nie 150 zł w mniej skuteczne specyfiki.




Pozdrawiam !