środa, 16 lipca 2014

Batiste - niezbędnik w podróży

Hej Kochani !


Pozostajemy w temacie mojej podróży i kosmetykach, a raczej jednym, który okazał się moim wiernym pomocnikiem. 


" Suchy szampon do włosów, Batiste, dla brunetek "


Pojemność: 200 ml
Cena: około 14 zł / Hebe



OD PRODUCENTA

Natychmiast odświeża włosy bez użycia wody, absorbując sebum, zanieczyszczenia oraz sprawiając, że włosy są puszyste, jedwabiście miękkie i uniesione u nasady. 

Sposób użycia:

Mocno wstrząsnąć i rozpylić u nasady włosów z odległości ok. 30 cm. Przez kilkanaście sekund wmasować produkt we włosy. Rozczesać włosy i ułożyć jak zwykle. 




MOIM ZDANIEM

Szampon ma za zadanie odświeżyć włosy w sytuacjach kiedy nie możemy pozwolić sobie na umycie włosów, a chcemy by były one w miarę możliwości świeże i nie przetłuszczone.

Ja swojego Batiste kupiłam po długim namyśle, ponieważ spotykałam się z różnymi opiniami na temat tego produktu. 
Poniekąd do zakupu zmusił mnie mój wyjazd, gdzie uważałam, że będzie mi on właśnie potrzebny. 

Z racji tego, że mam włosy ciemne, wybrałam wersję dla brunetek.


Spodobał mi się także jego zapach, wpadający delikatnie w czekoladę. 
Wcześniej, kiedy czytałam o nim u innych dziewczyn, miałam trochę obawy o biały nalot, ale ten takiego nie ma, wręcz przeciwnie, barwi na ciemno. 


Podczas pierwszej aplikacji, nie spodziewałam się takiego efektu, więc miałam trochę brudną skórę przy skroniach, co oczywiście nie jest dużym problem, ponieważ łatwo można go zmyć. 
Nie bójmy się jednak, że przyciemni trwale nasze włosy. Podczas mycia włosów, ciemny nalot łatwo się zmywa.



Czy Batiste faktycznie mi pomógł ? 

Z całą pewnością tak ! Nie wierzyłam, że przetłuszczone włosy można tak odświeżyć. 
Moje stały się w kilka sekund puszyste, pachnące i delikatnie uniesione. 
Zero efektu tłustych strąków ;)

Nie łudźmy się jednak, że po spryskaniu suchym szamponem, włosy na drugi dzień będą w takiej samej kondycji. 
Niestety, nikt ani nic nie zrobi za nas roboty i włoski należy umyć. 
Mnie przynajmniej denerwował dyskomfort i sam fakt, że włosy są nieświeże, pomimo spryskania suchym szamponem.  

Tak jak się mówi o szamponie Batiste, jest on niezawodny w awaryjnych sytuacjach, ale  nie zastępuje umycia włosów w wodzie. Prędzej czy później należy włosy umyć.
Przy moich odczuciach podczas częstego stosowania, delikatnie wysusza włosy i u mnie zaczął pojawiać się delikatny łupież. 



Reasumując: szampon Batiste, mimo mieszanych uczuć mile mnie zaskoczył. Uważam, że sprawdzi się także u innych osób, które jeszcze go nie wypróbowały. 
Jest moim ulubieńcem i niezbędnym produktem w awaryjnych sytuacjach ;)

Polecam wypróbować, zwłaszcza teraz latem, kiedy włosy szybciej się przetłuszczają, a chcemy się cieszyć ładną fryzurą.


Pozdrawiam ! ;)

20 komentarzy:

  1. tej wersji nie miałam, bo mam jasne włosy, ale ogólnie te szampony bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam swój pierwszy i jakos szału nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. mogliby zrobić wersję dla rudzielców- chyba że jest a ja nie wiem o tym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego nie wiem, ale wiem, że chyba jest dla odcieni czerwieni i pochodnych ;)

      Usuń
  4. Mam wersję fresh, ale w przyszłości na pewno spróbuję też tej dla brunetek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie jeszcze nie miałam żadnego suchego szamponu, ale jeśli kiedyś sie na jakiś skuszę, to będzie pewnie ten, bo mam ciemne włosy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie muszę spróbować którejś wersji.

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam wersję tropikalną i klasyczną, jestem blondynką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Te szampony są świetne właśnie w kryzysowych sytuacjach włosowych ;) aktualnie też mam tę wersję, ale moja nie barwi na ciemno.. :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to dziwne ! :D U mnie jak widać barwi, ale nie stanowi to jakiegoś dużego problemu, bynajmniej przy moich ciemnych włosach ;)

      Usuń
  9. Ja miaąłm wersje tropicalną, teraz wzięłam Isany i żałuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie w innych drogeriach też mi polecały inne firmy, ale jednak wybrałam tą bardziej popularną markę suchych szamponów i nie żałuję ;)

      Usuń
  10. ja również kupiłam batisty :) jestem z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Taka wersja by mi się przydała, bo te inne zostawiają białe ślady na moich włosach.

    OdpowiedzUsuń
  12. niedawno dopiero odkryłam batiste:) tej wersji (jeszcze) nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  13. dopiero niedawno odkryłam batiste, a już się bardzo polubiliśmy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Batiste sama często używam i jestem jego wierną fanką. Jeśli chodzi o podróże i suchy szampon to wybieram właśnie Batiste, ale w wersji mini. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam też wybrać wersje mini, chociażby na próbę, ale jakoś bardziej opłacała mi się wersja większa ;)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie oddane komentarze i proszę by były one treściwe i rzetele. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć i również zagościć na Waszym blogu :)