czwartek, 22 sierpnia 2013

Organiczna Maseczka Skarby Syberii

Witam Was serdecznie

ostatnio jestem tutaj rzadko, za co Was bardzo przepraszam, ale mam naprawdę "urwanie głowy"...

Dzisiaj przychodzę z recenzją a raczej postaram się zrobić dwie, kosmetyków, które otrzymałam do przetestowania od sklepu "Skarby Syberii".
Na początek przedstawię:

" Organiczna Maseczka do twarzy, zatrzymanie młodości, do 35 lat "


Pojemność: 50 ml
Cena: nieznana ( często bywa w promocji )


OD PRODUCENTA


Maseczka organiczna hamuje przedwczesne procesy starzenie się skóry, aktywnie odżywia i intensywnie nawilża skórę. Naturalne oleje i ekstrakty nasycają skórę niezbędnymi witaminami i aminokwasami.

Sposób użycia:
Nanieść maskę na oczyszczoną skórę twarzy, pomijając okolice wokół oczu. Pozostawić na 8-10 minut a następnie zmyć ciepłą wodą. Dla uzyskania lepszego efektu stosować maskę 1-2 razy w tygodniu.


OPAKOWANIE

Maseczka znajduje się w gumowej tubce, zakręcanej na korek. Wcześniej tubka zapakowana jest w kartonowe pudełeczko.



KONSYSTENCJA/ZAPACH

Maska ma stosunkową rzadką konsystencję, ale nie lejącą. Łatwo się ją nanosi, nie spływa z twarzy ani też nie twardnieje. Po upływanie czasu jedynie lekko zasycha i jest bezbarwna, nie sprawia problemu przy zmywaniu.
Zapach ma specyficzny trudny do określenia, ale znośny.




MOIM ZDANIEM

Maseczkę stosowałam raz na tydzień. Twarz po niej jest gładka, elastyczna i nawilżona. Nie uczula, nie podrażnia. Jest moim zdaniem bardzo delikatna i nie powinna u nikogo wywołać jakichś niepożądanych działań.
Jeśli chodzi o całokształt, to kosmetyki, nie zawierają przetłumaczonego składu i nie wszystkie kosmetyki mają polską etykietę, dlatego należy wejść na stronę sklepu i zapoznać się bliżej z produktem.

Czy ją kupię ponownie ? chyba wole skupić się na maseczkach oczyszczających i nawilżających. 


Póki co jeśli kogoś zainteresowała maseczka zachęcam do obejrzenia całego asortymentu sklepu, klikając poniższy link.



Zapraszam także do skorzystania z 30% rabatu, wpisując podany kod:



Dziękuję za możliwość przetestowania kosmetyku. Mimo, że dostałam go za darmo, fakt ten nie wpłynął na moją opinię.




3 komentarze:

  1. nie miałam tej maseczki ale co raz bardziej przekonuję sie do rosyjskich kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... Hasło "Syberia" nie kojarzy mi się zbyt dobrze, sama nie wiem czemu.
    Ja także wolę maseczki oczyszczające i nawilżające :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się w końcu skusić na jakiś rosyjski kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie oddane komentarze i proszę by były one treściwe i rzetele. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć i również zagościć na Waszym blogu :)