czwartek, 18 kwietnia 2013

Korektory cz. I

Hej Kochane :))

przepraszam jak zbyłam Was wczoraj zwykłym wpisem z podziękowaniem, ale i na to musiał przyjść czas :)
Przy okazji kupiłam wczoraj korektor i dzisiaj już mowa właśnie o nich, żeby wszystko ładnie omówić podzieliłam je na dwie części.

Dzisiaj mowa raczej o korektorach lekkich. Zacznę od mojego wczorajszego zakupu, którego ja stosuję całkiem do czego innego :)





Jest to "Korektor cery - Complexion" w sztyfcie, Vipera Cosmetics, nr 01 - jasny. Cena 8.90 zł. 


OD PRODUCENTA

Korektor do tuszowania szramek, śladów po wypryskach i uchybień skory, wybieramy odcień o pół tonu jaśniejszy od cery.
Do korekcji rysów i optycznego niewelowania wydatnych części twarzy, używamy Korektora "słonecznego".
Korektor cery najlepiej rozprowadzać palcami. Własne ciepło lekko uplastycznia produkt i umożliwia dokładne zatuszowanie defektów.

Produkt ten występuje w 4 odcieniach: jasny, naturalny, pastelowy, słoneczny.



MOIM ZDANIEM

Korektor ten ja posiadam w odcieniu 01 jasny. Kupiłam już drugi, ale nie dlatego, że świetnie się sprawdza w kryciu niedoskonałości, ale u mnie służy jako powiedzmy pomadka do ust :) uwielbiam pomadki i odcieniach nude i ten korektor właśnie ma taki jaki mi się podoba. Wiadomo, że jest to produkt nie do ust, ale skoro nie szkodzi cerze to i ustom też, tym bardziej, że się super sprawdza :) 
Konsystencję ma właśnie pomadkowo-pudrową. 




Czasem jak za dużo używam wysusza mi delikatnie usta, nie wiem jakby się sprawował na twarzy. Być może, że też miałby właściwości wysuszające, o czym producent nie wspomniał.
Początkowo jak go kupiłam w zamiarze tuszowania niedoskonałości on nie krył aż tak bardzo, dlatego ma zastosowanie u mnie całkiem inne :) uważam też, że lepiej kryje jakieś delikatne przebarwienia niż wypryski czy jakieś większe zmiany.



Kolejnym korektorem jakiego używam jest korektor z Golden Rose.




Korektor " Golden Rose, Liquid Concealer" nr 02. Cena ok 13 zł.



OD PRODUCENTA

Pokrywa wszelkie zmiany skórne i popękane naczynka. Rozjaśnia cienie pod oczami. Łatwy do nałożenia dzięki swojej kremowej konsystencji i specjalnie zaprojektowanemu, praktycznemu aplikatorowi. Dostępny w 5 odcieniach. 


MOIM ZDANIEM

Tak jak mowa wyżej, korektor znajduje się w praktycznym pisaku, który wystarczy przekręcić tylną część, aby można wydobyć z pisaka korektor. Aplikacja nie jest trudna, ponieważ konsystencja jest kremowa, bez obawy wydostania się dużej ilości produktu.






Ja używam tego korektora głównie pod oczy. Nie jest ani za jasny, ani za ciemny, świetnie kryje małe sińce. Nie roluje się, nie spływa, ładnie wtapia się w skórę. Dla lepszego efektu można łagodnie wklepać produkt palcem. Jest korektorem trwałym z dobrym kryciem, jeżeli chodzi o niewielkie zasinienia. 
Jego kremowa konsystencja to duży plus, ponieważ nie wysusza delikatnej skóry wokół oczu, nie podkreśla zmarszczek i nie wchodzi w nie.

Polecam go dla osób, które nie potrzebują mocnego krycia, lubią korektory w pisaku i kremową konsystencję. 
Jedyne co zauważam to produktu nie jest za wiele i szybko go ubywa. Ja go nie stosuję tak często dlatego, jeszcze mam go sporo, ale osoby, które chcą codziennego stosowania muszą liczyć się z tym, że jest mało wydajny. 
Produkt równy cenie.



Ostatnim już dzisiaj produktem jaki chcę przedstawić jest korektor, którego używam najmniej co nie znaczy, że jest nie fajny :)




a mowa o rozświetlającym korektorze pod oczy "EYE ILLUMINATION" Hean. 9ml/ok 10 zł.


OD PRODUCENTA

Korektor rozświetlający pod oczy maskuje i rozjaśnia cienie oraz objawy zmęczenia, dzięki czemu spojrzenie nabiera blasku. Korektor ma lekką kremowo-płynną konsystencję.

Składniki aktywne:

  • wyciąg ze świetlika - likwiduje objawy zmęczenia oczu
  • wyciąg z ogórka - wygładza i nawilża skórę wokół oczu, rozjaśnia cienie pod oczami
  • D-panthenol - łagodzi, wygładza i wzmacnia skórę
  • alantoina - regeneruje i łagodzi podrażnienia skóry 

STOSOWANIE: korektor nanosimy aplikatorem, rozprowadzamy na skórze, a następnie delikatnie wklepujemy w skórę pod oczami.


MOIM ZDANIEM

Korektor to typowy produkt pod oczy. Bardzo dobrze sprawdza się w rozświetlaniu oczu i to wszystko. Nie poleciłabym go jako korektor do krycia, bo takowe jest praktycznie małe, w dodatku podkreśla suche skórki i niestety jest mało trwały. Ja po czasie mam wrażenie jakby się ścierał i wysuszał, dlatego nie zgadzam się z tym, że produkt ma właściwości nawilżające. 
Aplikator, taki jak ma większość błyszczyków. 




Kolor bardzo jasny, wręcz po nałożeniu białawy. Zapach typowo pudrowy. Jeśli chodzi o opakowanie to napisy się ścierają szybko co widać zresztą na zdjęciu.
Ja stosuję go rzadko a jak stosuję to w kąciki oczu, by rozświetlić spojrzenie. Nie nakładam go pod oczy, ponieważ wygląda nie zbyt fajnie, tak jak wspomniałam jakoś tak sucho i nie kryje przede wszystkim, tak jak bym chciała. Dobrze sprawdzi się pod oczami u młodych dziewczyn, które jeszcze nie mają zmarszczek i kurzych łapek.


Podsumowując : Jeżeli chcemy zakryć delikatne cienie proponuję Golden Rose. Jeżeli chcemy ukryć małe przebarwienia ( bądź lubimy usta w odcieniu nude ) :) polecam Vipera, a jeżeli chcemy ładnie rozświetlić spojrzenie, użyjmy tego ostatniego ale delikatnie w kąciki oczu.

a tutaj porównanie odcieni:




od lewej: Golden Rose nr. 02. Yye Illumination, Vipera nr. o1.


A już niebawem zapraszam na dalszą część korektorów.  Buziaaaki ! :)


4 komentarze:

  1. wstyd się przyznać ale ja nie używam korektorów bo mi niepotrzebne na razie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie wstyd tylko duma jak nie trzeba i buźka jest bez skazy :)

      Usuń
  2. Chyba najbardziej przemówił do mnie korektor z Golden Rose. Przyznam, że dotychczas posiadałam z tej firmy jedynie lakiery do paznokci. Chyba czas wypróbować inne ich produkty.

    Pomysłowa jesteś z tym korektorem z Vipery;) Bardzo praktyczne zastosowanie. Ciekawa jestem jak nude prezentowałby się na moich ustach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Golden Rose, nie mogę na niego narzekać:)
      a co do kolorku nude, to chyba kwestia gustu ja go uwielbiam:) i można wypróbować :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie oddane komentarze i proszę by były one treściwe i rzetele. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć i również zagościć na Waszym blogu :)