sobota, 13 kwietnia 2013

Moja ulubiona maska

Cześć dziewczynki :)



Piękna dziś słoneczna sobota, w taką pogodę chce się robić wszystko, dlatego chciałam znaleźć czas aby "przyjść" chwilkę do Was :)

Przedstawię dziś moją ULUBIONĄ maskę do włosów.


Mila, "Maska mleczna z proteinami mleka Crema al Latte".



Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 12-15 zł, salony fryzjerskie



OD PRODUCENTA



Dzięki zawartości  mlecznych protein maska Mila wspaniale nawilża i dodaje miękkości włosom, bez względu na ich rodzaj. Ponadto idealnie odżywia również włosy po zabiegach: rozjaśnianiu, koloryzacji i trwałej. 



SKŁAD



 Aqua (water), Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipalmytoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Parfum (fragrance), Benzyl Alcohol, Citric Acid, Peg-5 Cocomonium Methosulfate, Methylchloroisothiazolino ne, Sodium Glutamate, Hydrolized Milk Protein, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Casein, Methylisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride




SPOSÓB NAŁOŻENIA


Nałożyć na umyte włosy i pozostawić na kilka minut w zależności od potrzeby, następnie spłukać obficie wodą i przystąpić do stylizacji.



MOIM ZDANIEM



Uwielbiam tą maskę pod każdym względem. Przepięknie pachnie, super nawilża włosy i intensywnie je odżywia. Tak jak producent zapewnił, idealna do włosów zniszczonych i po przejściach. Moje włosy po rozjaśnianiu powoli dochodzą do siebie i w dużej mierze zawdzięczam to tej masce. Jest baardzo wydajna. Używam ją po każdym myciu, co 2-3 dni od przeszło pół roku i mam jej jeszcze tyle:





Naprawdę wystarczy niewiele jej nałożyć na włosy, ponieważ gdy nałożymy jej za dużo, włosy będą przetłuszczone. Dodam jeszcze tylko jedno, ja tej maski nie spłukuję, dlatego, że włosy są całkiem normalne, nie przetłuszczone a baardzo mięciutkie i pięknie pachną. 



I ostatnie podsumowanie: jak byłam u fryzjerki podciąć włosy, powiedziała tylko tyle, że muszę używać jakiejś bardzo dobrej odżywki bo włosy są miękkie i w dobrej kondycji :) 

także naprawdę POLECAM !!




i życzę Wam miłej słonecznej soboty :)) Buziaki 



3 komentarze:

  1. Maska mleczna - brzmi cudnie:) Nigdy jej nie widziałam w zwykłym sklepie, ale zaraz poszukam w internecie. Uwielbiam maski i przyznam, że ta mnie naprawdę zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cieżko kupić w zwykłych sklepach, najprędzej kupisz w sklepach fryzjerskich lub bezpośrednio w salonie fryzjerskim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam mleczną maskę z Kallosa i bardzo ja lubię, ta zapewne jest równie dobra choć nigdy się z nią nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie oddane komentarze i proszę by były one treściwe i rzetele. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć i również zagościć na Waszym blogu :)